|
|
Kilka dni temu minister spraw zagranicznych Franco Frattini zapewnił, że Włochy chcą być wśród krajów, które doprowadzą do dalszej integracji europejskiej. Podkreślał, że ratyfikacja będzie jedną z pierwszych inicjatyw nowego parlamentu.
Przyjęty przez rząd projekt ustawy ratyfikacyjnej miałby szanse na aprobatę izby deputowanych i senatu jeszcze przed wakacjami, gdyby nie stanowisko Ligi Północnej. Separatystyczna i eurosceptyczna partia Umberto Bossiego wchodzi w skład koalicji rządowej. Chce, aby w sprawie Traktatu wypowiedział się cały naród. Jak podkreślił jeden z jej liderów, Roberto Calderoli, chodzi tu bowiem o utratę dużej części suwerenności.
Konstytucja Włoch zakazuje przeprowadzania referendum w sprawach podatkowych oraz traktatów międzynarodowych. Dlatego jeśli Liga Północna musi najpierw doprowadzić do nowelizacji ustawy zasadniczej.
IAR/GJ