piątek, 23 maja 2008

KE forsuje nową ustawę o przymusowych systemach kontroli stabilności

Od 2012 roku wszystkie nowe samochody osobowe i dostawcze mają być obowiązkowo wyposażone w system elektronicznej kontroli stabilności (ESC) - zaproponowała w piątek Komisja Europejska.

ESC współdziała z układem hamowania i napędu pojazdu i pomaga kierowcy w utrzymaniu panowania nad pojazdem w trudnej sytuacji, na przykład w złych warunkach drogowych lub w przypadku nadmiernej prędkości na zakręcie. Montowanie systemu w pozostałych rodzajach samochodów miałoby być obowiązkowe od 2014 roku.

Ponadto KE proponuje, by od 2013 roku samochody ciężarowe były wyposażone w zaawansowany system hamowania awaryjnego (AEBS), który za pośrednictwem czujników powiadamia kierowcę o zbliżaniu się do jadącego przed nim pojazdu, a w niektórych przypadkach uruchamia hamowanie awaryjne. Obowiązkowy miałby być także system ostrzegania przed niezamierzoną zmianą pasa ruchu (LDW).

Już w ubiegłym roku KE zaproponowała obowiązkowe wyposażenie od 2009 roku samochodów osobowych w system wspomagania hamulców (BAS), aby lepiej chronić pieszych. Zastosowanie BAS znacznie skraca drogę hamowania pojazdu w przypadku nagłego naciśnięcia na hamulec.

Według szacunków KE, wszystkie te usprawnienia przyczynią się do ograniczenia liczby śmiertelnych ofiar wypadków na drogach UE o około pięć tysięcy rocznie.

Drugi proponowany pakiet zmian ma przede wszystkim zmniejszyć emisje CO2 przez samochody, w ramach unijnej walki ze zmianami klimatycznymi. KE proponuje średni pułap emisji w roku 2012 w wysokości 130 gramów CO2 na kilometr. Obecna średnia emisja w nowych europejskich autach to ok. 160 g/km.

Dlatego KE proponuje obowiązkowe wprowadzenie od 2012 roku opon o niskich oporach toczenia (LRRT). Poza ograniczeniem emisji CO2, ma to przyczynić się do oszczędności paliwa i zmniejszenia poziomu hałasu.

Według KE takie opony zmniejszają o 7 gramów poziom emisji CO2 na jeden kilometr. Dodatkowe ograniczenie emisji - KE nie podaje, jak duże - ma wynikać z wprowadzenia systemu monitorowania ciśnienia w oponach (TPMS) - także obowiązkowego od 2012 roku.

Koszt tych wszystkich rozwiązań - zdaniem KE - nie powinien zwiększyć ceny samochodu o więcej niż 100-300 euro.

Propozycja KE w tej sprawie, która będzie musiała być zaakceptowana przez kraje członkowskie, zakłada również uchylenie ponad 150 istniejących dyrektyw i zastąpienie ich jednym rozporządzeniem, które będzie bezpośrednio stosowane w całej UE.

za gazeta.pl