czwartek, 22 maja 2008

Eurohomosizm

Parlament Europejski zaapelował, by Komisja Europejska nie rezygnowała ze swojego pomysłu dyrektywy zakazującej wszelkich form dyskryminacji gejów i lesbijek – informuje „Rzeczpospolita”.

W przyjętej większością 100 głosów rezolucji eurodeputowani przypomnieli KE "o jej zobowiązaniu do przedstawienia kompleksowej dyrektywy obejmującej niepełnosprawność, wiek, religię lub światopogląd oraz orientację seksualną, która uzupełniłaby pakiet istniejących przepisów antydyskryminacyjnych" – czytamy w dzienniku.

Zdaniem PE potrzebna jest dyrektywa, która zakaże "wszelkich form dyskryminacji". Dyrektywa taka znalazła się, z inicjatywy komisarza ds. równości szans Vladimira Szpidli, w zapowiedziach legislacyjnych KE na 2008 rok. Lecz w kwietniu KE ogłosiła, że projekt, który przestawi, będzie dotyczył tylko niepełnosprawności, gdyż na inną dyrektywę nie zgodzą się kraje członkowskie. W Radzie UE przyjęcie dyrektywy wymaga jednomyślności.

Zaprotestowała przeciwko temu autorka rezolucji PE, brytyjska liberałka Liz Lynne. Gorąco wspierała ją lewa strona sali plenarnej PE. Głosy przeciwne padały z ust deputowanych chadeckich należących do Europejskiej Partii Ludowej – Europejscy Demokraci (EPP), głównie Niemców z CDU-CSU. To Niemcy bowiem są największym przeciwnikiem przyjęcia szerokiej dyrektywy. Przy czym wcale nie chodzi im o sprzeciw wobec zapisu zakazującego dyskryminacji homoseksualistów, lecz raczej o zasadę, że walka z dyskryminacją jest domeną krajów członkowskich, a także o obawę przed dużymi kosztami dla przedsiębiorstw.

Ostatecznie jednak w głosowaniu przepadły poprawki forsowane przez EPP, które wykreślały z rezolucji wszelkie apele o szeroką, ramową dyrektywę – informuje „Rzeczpospolita”.

Polscy eurodeputowani w większości głosowali przeciw przyjęciu rezolucji, z wyjątkiem europosłów SLD, SdPl, a także Partii Demokratycznej. Od głosu wstrzymał się eurodeputowany PSL Czesław Siekierski.

Obecnie unijne prawo (dyrektywa z 2000 roku) zakazuje dyskryminacji homoseksualistów (a także każdej innej dyskryminacji) tylko w miejscu pracy. Ponadto obowiązuje dyrektywa w sprawie równego traktowania osób bez względu na pochodzenie rasowe lub etniczne. Dokonawszy przeglądu obowiązujących przepisów, KE uznała, że dyskryminacja ze względu na orientację seksualną, niepełnosprawność, religię oraz wiek w innych obszarach jest wciąż problemem i wymaga ustawodawstwa na szczeblu europejskim, ale najpilniejszą sprawą jest ochrona osób niepełnosprawnych.

Źródło: „Rzeczpospolita”