poniedziałek, 11 sierpnia 2008

Unia będzie się domagać równouprawnienia w reklamach

Koniec ze spotami, w których to tylko kobiety zmywają, ścierają kurze lub piorą. Europarlament chce zakazać reklam utrwalających stereotypy płciowe. Lewicowi europosłowie uważają, że każda kobieta, pokazywana w reklamie proszku do prania, musi mieć dla równowagi męskiego partnera wkładającego do pralki brudne ubrania...

Pomysłodawcy napisali już rezolucję w tej sprawie. W dokumencie - do którego dotarła TVP Info - napisano, że w Unii mają powstać specjalne instytucje, pilnujące, by media nie propagowały seksizmu. Dodatkowo urzędnicy mieliby obowiązek przeprowadzania kampanii reklamowych opowiadających o zaletach równouprawnienia. Europarlament ma zająć się rezolucją już we wrześniu.

Nie wiadomo, jak będą traktowane męskie reklamy piwa, w których nie występują kobiety. Nie wiadomo też, co stanie się z kontraktami reklamowymi znanych aktorek, które promują detergenty. Być może trzeba będzie zmieniać scenariusze spotów i dokręcać sceny z mężczyznami.

Inicjatywa podoba się profesor Magdalenie Środzie, minister do spraw równego statusu kobiet i mężczyzn w rządzie Marka Belki. Jej zdaniem, Polska jest przykładem kraju, w którym reklamodawcy chętnie wykorzystują stereotypy płciowe.

"Tak samo jak banków nie reklamują dziś Żydzi, a patelni Cyganie, tak i kobiety nie są niezbędne do reklamy proszków do prania. My sami oburzamy się, gdy ktoś chipsy reklamuje wizerunkiem papieża, a nie potrafimy zrozumieć, że równie obraźliwe jest wykorzystywanie stereotypów płciowych" - powiedziała w rozmowie z serwisem TVP Info prof. Środa.

www.dziennik.pl