środa, 20 sierpnia 2008

Następcy Bonda mogą już być gejami

Rewolucja obyczajowa w brytyjskim wywiadzie. Słynny MI5 chce masowo werbować homoseksualistów. Do niedawna było to surowo zakazane

Ciekawe, co powiedziałby na to Ian Fleming, twórca postaci supermęskiego agenta 007. Nawet wywiad nie może oprzeć się wymogom politycznej poprawności królującej w rządzonej przez lewicę Wielkiej Brytanii.

Jak donosi brytyjska prasa, MI5 został objęty specjalnym programem „Pracodawca przyjazny gejom”. Jego wdrażaniem zajmą się eksperci z homoseksualnej organizacji Stonewall (odpowiednik polskiej Kampanii przeciw Homofobii).

Program będzie polegał na wspieraniu pracujących już w wywiadzie homoseksualistów. Ma między innymi spowodować, by „lepiej czuli się w pracy" [Ciekawe, co trzeba będzie zrobić, żeby lepiej czuli się w pracy??? - przypis: Lupus] i nie wahali się ujawnić swojej orientacji seksualnej przed kolegami.
– To prawda. MI5 będzie wprowadzał w życie nasz program. Pomożemy mu się zmienić – powiedział „Rz” przedstawiciel organizacji.

Przede wszystkim jednak wywiad, zgodnie ze wskazówkami doradców ze Stonewall, zamierza skierować specjalne oferty pracy do homoseksualistów. Dzięki temu – jak podkreślają pomysłodawcy projektu – personel służb specjalnych będzie odzwierciedlał różnorodność dzisiejszego brytyjskiego społeczeństwa (zatrudniani są też muzułmanie i Azjaci).

Wywiad brytyjski został objęty programem „Pracodawca przyjazny gejom”

Jak podkreśla dziennik „Financial Times”, odzwierciedla to wielkie zmiany w mentalności brytyjskiego establishmentu, które dokonały się za czasów rządów lewicy. Homoseksualiści do początku lat 90. – czyli ćwierć wieku po tym, gdy w 1967 roku współżycie seksualne dwóch mężczyzn zostało wykreślone z brytyjskiej listy przestępstw – nie mogli służyć w wywiadzie ani w dyplomacji.

W przypadku dyplomatów, na przykład ambasadorów, obawiano się, że ich homoseksualizm mógłby wywołać konflikty z krajami, w których jest on nadal zakazany. W przypadku agentów wywiadu brano pod uwagę fakt, że homoseksualistów łatwo jest szantażować – co mogłyby wykorzystać obce służby.

Jako przykład podawano słynną sowiecką siatkę szpiegowską Cambridge działającą w brytyjskim wywiadzie w czasie wojny i w latach 50., której dwóch przywódców było homoseksualistami.

Współpraca Stonewall z brytyjskim wywiadem byłaby kiedyś nie do pomyślenia również ze względu na osobę byłej szefowej grupy Anny Manson. Jak pisze „Financial Times”, w latach 70. zasłynęła ona bowiem jako twórczyni planu wysadzenia w powietrze domów ministrów o konserwatywnych poglądach społecznych.


Za: Rzeczpospolita | Piotr Zychowicz 19-08-2008

konserwatyzm.pl