środa, 11 czerwca 2008

W brytyjskim pubie nie założysz kaszkietu


Tradycyjne czapki Brytyjczyków są zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego. Kaszkiet musi być zabroniony, bo utrudnia identyfikację przez system miejskiego monitoringu - informuje londyn.gazeta.pl.

W angielskim hrabstwie Yorkshire nie wolno w pubach mieć na głowie czapki. Zakaz budzi wiele kontrowersji zarówno wśród właścicieli pubów jak i ich klientów. Kaszkiet jest w hrabstwie tradycyjnym nakryciem głowy noszonym przez mężczyzn i wielu z nich tak łatwo nie zrezygnuje - pisze londyn.gazeta.pl.

Jak policja uzasadnia wprowadzenie rygorystycznego zakazu? Funkcjonariusze wysuwają przykład banków i poczt, gdzie zakaz noszenia czapek funkcjonuje od dawna. Przed jego wprowadzeniem często nagrania z kamer ochrony były bezużyteczne, właśnie przez kaszkiety zasłaniające twarze - pisze londyn.gazeta.pl.

- Kazać komuś z Yorkshire, żeby zdjął kaszkiet jest dosyć głupie. To nasza tradycja i nawyk. Ja często gdy wracam do domu zapominam zdjąć moją czapkę i siedzę w niej przed telewizorem - komentuje spór Dickie Bird, 75-letni miłośnik pubów i kaszkietów. I dodaje: Te czapki grzeją w głowę i sprawiają, że wyglądasz dobrze.

Za witryną Wolność i Kapitalizm