poniedziałek, 21 kwietnia 2008

Przymus zapalania świateł

Nawet socjaliści w Austrii trochę się opamiętali i od 1 stycznia zniesiono przymus jazdy na światłach, niestety u nas (pomimo jawnych danych na temat bezsensowności tego przepisu!) kierowcy nadal muszą zapalać światła, wyrzucając przy okazji sporo pieniędzy z własnej kieszeni!


Na używanie świateł w dzień wydaliśmy kilka miliardów zł. Liczba wypadków nie spadła, przez rok do atmosfery trafiło niepotrzebnie pół miliona ton dwutlenku węgla [ciekawe, dlaczego ekolodzy nie protestują w tej sprawie, a przeszkadza im obwodnica wokół Doliny Rospudy].

Od 1 stycznia tego roku w Austrii zlikwidowano obowiązek jazdy z włączonymi światłami mijania w dzień. W Europie więcej już jest państw, które nie żądają włączania świateł. Tymczasem od kwietnia zeszłego roku przepis ten wprowadzono w Polsce. Po roku wiadomo już, że na nowym przepisie zarobili głównie dostawcy żarówek, których sprzedaż wzrosła o ponad 60 proc., i budżet państwa, bo o 0,5 procent wzrosło zużycie paliwa przez 15 mln krajowych i 72 mln jadących tranzytem aut. [Czytelnicy chyba nie wierzą, że tym tępym biurokratom zależy na naszym dobru???!!! Jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o...] Dodatkowe paliwo kosztowało kierowców 2,1 mld złotych. Nowy przepis nie dał efektów, bo wzrosła liczba wypadków. Organizatorzy koalicji na rzecz jazdy z włączonymi światłami twierdzą, że nie mają jeszcze danych potwierdzających słuszność tego rozwiązania.

Według Ministerstwa Infrastruktury rok to za mało, aby oceniać skuteczność przepisu. Potwierdza jednak, że mimo obowiązku używania świateł w 2007 r. wydarzyło się więcej wypadków niż w roku 2006, w tym więcej zderzeń czołowych pojazdów.

2,1 mld zł tyle kosztowało kierowców dodatkowe paliwo, które zużyli, by jeździć na światłach mijania

– Ze statystyk wypadków drogowych, które wydarzyły się w ciągu dnia w miesiącach maj – sierpień 2007 i 2006 r., wynika, że nie ma zmian na lepsze. Wypadków i ich ofiar było w 2007 roku więcej niż rok wcześniej, a przecież miało ich być aż o 20 proc. mniej! Wniosek jest prosty: jazda ze światłami mijania nie przyniosła oczekiwanego zmniejszenia liczby wypadków. Trzeba natomiast się zastanowić nad kosztami tego rozwiązania – twierdzi Sławomir Gołębiowski, ekspert Stowarzyszenia Rzeczoznawców Techniki Samochodowej i Ruchu Drogowego. Podkreśla, że z nietrafionego rozwiązania wycofuje się powoli Komisja Europejska, która pod koniec 2007 r. uznała, że nie będzie zachęcać do wprowadzania tego obowiązku. Koszty paliwa, zużytego w ciągu roku przez pojazdy poruszające się z włączonymi światłami mijania w ciągu dnia, to 650 milionów złotych wyrzuconych w powietrze z kieszeni właścicieli tych samochodów bez żadnego dodatniego efektu. Uwzględniając do tego, że 70 milionów samochodów jadących tranzytem tysiąc kilometrów dodatkowo na paliwo wydaje ok. 20 złotych, uzyska się razem 1,44 miliarda. Razem jest to więc rocznie ponad 2,1 miliarda złotych z kieszeni właścicieli samochodów. Około 60 proc. trafia do budżetu jako podatek.

Źródło : Rzeczpospolita