czwartek, 10 kwietnia 2008

A jednak...

Premier w Izraelu: będziemy finansować in vitro
Donald Tusk, który składa wizytę w Izraelu, powiedział, że rząd i Platforma Obywatelska zastanowi się też nad ewentualnym wsparciem finansowym dla osób poddających się takiemu zabiegowi.

Tusk wyjaśnił, że podpisał dokumenty, umożliwiające prace zespołowi do spraw bioetyki. Powinien on szybko przygotować akty prawne, regulujące zapłodnienie in vitro w sposób humanitarny i uniemożliwiające likwidację zarodków. Premier dodał, że w debacie na ten temat powinni wziąć udział wszyscy zainteresowani, także przedstawiciele Episkopatu.

Donald Tusk podkreślił, że ewentualne wsparcie dla ludzi, poddających się zapłodnieniu in vitro, nie może mieć formy prostego wsparcia z Narodowego Funduszu Zdrowia. Zadaniem NFZ jest bowiem, jak powiedział premier, leczenie chorych, natomiast w przypadku zapłodnienia in vitro mamy do czynienia z procedurą umożliwiającą rodzicielstwo w przypadku, gdy leczenie bezpłodności nie przynosi efektu. Premier dodał, że z ewentualnej pomocy skorzystają pary, których nie stać na wykonanie zabiegu w prywatnej służbie zdrowia.

Tusk powiedział, że projekty odpowiednich aktów prawnych powinny być gotowe jeszcze w tym roku. Dodał, że wie, iż rząd i Platforma Obywatelska będą w tej sprawie krytykowane, ale warto podjąć to ryzyko.

IAR/GJ

Dziwne - gdy, chodzi o integracje europejską, to zarówno Donald Tusk, jak i Lech Kaczyński odwołują się do nauczania Jana Pawła II; gdy natomiast chodzi o zabiegi in vitro, albo o ochronę życia poczętego żaden z tych "prawicowych" polityków nie chce o tej nauce pamiętać!