środa, 23 kwietnia 2008

KE kontra FIFA

Komisja Europejska ostrzegła we wtorek Międzynarodową Federację Piłki Nożnej (FIFA) i jej prezydenta Josepha Blattera przed zawieraniem tzw. dżentelmeńskich umów w ograniczaniu liczby zagranicznych zawodników w klubach piłkarskich.
Grozi to bowiem FIFA i jej szefowi procesami sądowymi, które mogą się kończyć takim samym orzeczeniem jak w znanej sprawie Bosmana.

"Prawo Unii Europejskiej jest ponad wszelkimi umowami dżentelmeńskimi - powiedział urzędnik Komisji. - Radziłbym FIFA przemyśleć starannie sprawę, a nawet pomyśleć dwa razy zanim podejmie taką decyzję."


Urzędnik z Brukseli zareagował w ten sposób na doniesienia z ubiegłego tygodnia, informujące o tym, że szef FIFA spróbuje obejść prawo pracy, obowiązujące w krajach Unii, by osiągnąć porozumienie z krajowymi związkami piłkarskimi (przed majowym Kongresem FIFA) w sprawie ograniczenia liczby cudzoziemców w klubach do pięciu na boisku.

"Piłkarze są traktowani jak pracownicy i zawsze będą tak traktowani. Wobec tego muszą mieć swobodny dostęp do pracy we wszystkich państwach członkowskich Unii" - powiedział inny urzędnik Komisji.

Europejska Unia Piłkarska (UEFA) także ostrzegła FIFA przed wprowadzaniem w życie propozycji Josepha Blattera, które są sprzeczne z prawem Unii w zakresie swobodnego przepływu siły roboczej, wskazując na niebezpieczeństwo lawiny procesów. UEFA chce porozumienia z władzami UE w sprawie przepisów o wychowankach klubu, tj. ustalania ich liczby, ale bez dyskryminowania ze względu na narodowość.

Zdaniem UEFA należy uniknąć powtórzenia się wyroku z 1995 r. w sprawie belgijskiego piłkarza Jean-Marka Bosmana, który wygrał proces w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości. Wyrok w słynnej "sprawie Bosmana" dał zawodowym piłkarzom swobodę wyboru klubu, po wygaśnięciu kontraktu, a "zdenerwował" wówczas władze światowego futbolu.

By zmienić przepisy FIFA Joseph Blatter potrzebuje poparcia 75 procent uczestników Kongresu, którzy reprezentować będą w Sydney 208 federacji krajowych, mających prawo głosu. UEFA jako organizacja nie dysponuje żadnym głosem.

za onet.pl

Komentarz: samo wtrącanie się urzędów państwowych w sprawy niezależnej organizacji jest skandaliczne. To typowe charakterystyczne zachowania w państwach socjalistycznych, w których władza ma zamiar podporządkować każdy element życia obywateli. Jeszcze większe oburzenie wywołuje fakt, że kilka lat temu to sama Wspólnota Europejska proponowała ograniczenie liczby cudzoziemców w ligach państw ZSRE! Jak widać, to jak będą wyglądały drużyny piłkarskie nie będzie zależało od odpowiednich organizacji, do których należą te kluby [związki piłki nożnej], tylko od brukselskich urzędników!