sobota, 26 lipca 2008

Włochy: 30 metrowy nadmuchiwany kościół stanie na plaży na Sardynii

Pierwszy we Włoszech nadmuchiwany kościół stanie tej nocy na plaży w Cagliari na Sardynii. Jego inicjatorem jest ksiądz Andrea Brugnoli z Werony, stojący na czele stowarzyszenia "Strażnicy poranka", założonego po światowym dniu młodzieży w Rzymie w 2000 roku.
Nadmuchiwany kościół, a raczej kaplica, ma trzydzieści metrów długości i piętnaście szerokości. Nie ma dachu. Jak podkreśla ksiądz Andrea, takie rozwiązanie jest celowe. Chodzi bowiem o to, by wierni modląc się mogli widzieć niebo i gwiazdy.

Kościół czynny będzie od 23 do 3 nad ranem. Nie będzie się w nim odprawiać mszy, jak obawiali się niektórzy. Przewidziana jest jedynie adoracja eucharystyczna i katecheza. Nadmuchiwana kaplica, która jak ujawniono kosztowała "kilkadziesiąt tysięcy euro", odwiedzi jeszcze tego lata wiele innych włoskich plaż między innymi nad Adriatykiem. Wszędzie przenośny kościół będzie czekać przede wszystkim na ludzi młodych, zapominających w czasie wakacji o modlitwie.

Nie wszystkim podoba się ten pomysł. Niektórzy uważają, że jest przykładem degradacji liturgii. Kiedyś katolicy wznosili na cześć Boga wspaniałe katedry, dziś - mówią krytycy inicjatywy - stać ich na nadmuchiwaną kaplicę.

IAR/GJ